I always wanted to study medicine but as too stupid/too lazy to actually pursue that. Now I'm 22, soon 23, study english with german, it's my final year and I don't know what to do. I really want to pursue medicine, but to do that I would have to dedicate a shitton of time to basically reteach myself
>math
>physics
>biology
>chemistry
and then rewrite my general exams (in my old HS), and assuming I do well, forward my papers to med university. I would be 24 or older at that point
Some questions to people who study/studied medicine or have some experience
>is it doable?
>am I too old to start a new major?
what do you think? Please help
you will need to go back to high school and get really good grades in all those courses u listed above. If anything you're going to have to take a pre-requisite college course if you don't go back to high school .. if you're really down to go back for years then do it. It's never too late OP it just depends if you have the patience to do everything all over again,
On top of that, you will need to have really high grades in your college classes, i'm talking top 5.
I know all this because I am pre-health in college in my second year. I'm probably going to stop the medicine dream since i'm not top 5 in my class.
I'm from a central european country, so it's a bit different, I would basically have to write my exams again (general ones we write at the end of our hs)
I just don't know if it's possible for me, if I'm not too stupid and too old
>>16639396
Maturka?
>>16639398
tak, dokladnie. Jakies rady od pobratymca? Jestem i bylam caly zycie bardziej humanistyczna ale ta medycyna mnie uwiera i bardzo bym chciala chociaz sprobowac, ale rozszerzona matura z matmy mnie przeraza.
>>16639334
>is it doable?
yes
>am I too old to start a new major?
no
>final year medfag
But no, honestly OP. There are grads in their 30s doing it on my course
>>16639404
Powiem Ci tak: ja pisze maturę w tym roku i albo idę na lekarski albo mnie wydziedziczą. Więc wyboru za dużo nie ma. Tak czy inaczej, rozszerzam tylko biologie i chemie, cokolwiek poza tym to jak dla mnie samobójstwo. Serio, nie znam nikogo, komu elegancko poszłoby rozszerzenie 3 przedmiotów. Jak już masz angielki i niemiecki to luz, bierz się za to jak Ci dobrze idzie. Jakby[spoiler][/spoiler] walnęła się na lekarski teraz to tak; zaczynasz w wieku 24, 6 lat studiów, rok stażu i dorzuć 5 specjalizacji. Kończysz mając... 36 lat i bierzesz jakies 3k na rękę/mies. Ja już bym dał sobie spokój, szczególnie że to w chuj roboty. Ale to tylko moje zdanie. Jesli nie widzisz się gdziekolwiek indziej to pewnie, jebać wszystko i się za to bierzesz.
>>16639427
Btw, pewnie się nie dostanę i i tak mnie wydziedziczą. Więc pozdro
>>16639427
Dzięki za odpowiedź, podejrzewam, że poniekąd masz rację jesli chodzi o sens tego, ale mój obecny kierunek też kokosów nie obiecuje, tłumaczów jest jak psów, szczególnie jesli chodzi o moje docelowe języki. A maturę i z chemii i z biologii pisałam rozszerzoną ale wyniki miałam takie sobie, i tak do poprawy. Wiadomo, zapomniałam już prawie wszystko.
Przykro mi, że masz taką sytuację; ze jestes pod scianą. Trzymam kciku żebys się dostał na ten lekarski jednak, a jesli nie, żeby rodzina się obudziła i nie wyrzekała się Ciebie z takiego gównianego powodu. Powodzenia, anon.
>>16639488
Wiesz co, anone, wcale nie jest tak chujowo. Nie miałbym problemu z byciem lekarzem, cholera, szczerze mówiąc dla mnie albo to, albo bycie "poetą wyklętym", skończyłbym jak drugi Bukowski. Nie, lek. med. mi całkiem pasuje, gdyby nie to morze bullshitu które mnie czeka wczesniej. Żeby zostać chirurgiem muszę najpierw wiedzieć jak produkuje się ropę naftową, z czego zbudowane są gąbki, jak się je klasyfikuje, jak się nazywają hormony roslinne, potrafić policzyć nierównosc kwadratową z użyciem wzorów trygonometrycznych, no i napisać rozprawkę dlaczego słowacki wielkim poetą był. Później jeszcze 6 lat w ten deseń. To mi przeszkadza.
>>16639514
Rozumiem Cię i w sumie dzielę sentyment; dla mnie przebrnięcie przez to gówno też było i jest niebywale męczące, ale chciałabym chociaż spróbować żeby później nie mieć wiecznego żalu do samej siebie. Jedyna rada jaką mogę Ci dać, to to, że w pewnym momencie te bezużyteczne rzeczy odpadają i możesz o nich spokojnie zapomnieć, chociaż to trwa dosyć długo. Nasz system szkolnictwa pod tym kątem jest ździebko niedopracowany. A Bukowski pisze wybornie, przydałby się naszej matczynej literaturze więc to też nie jest głupi pomysł tylko - większy problem z wybiciem się.
Jak miło znaleźć rodaków i dowiedzieć się czegoś o potencjalnej przyszłości.
>>16639551
Mielismy już Hłasko w tych klimatach. A co do systemu szkolnictwa, nie tylko u nas, to jest w stu procentach, prosto z mostu zjebany. Bardzo ładnie to wyłożył kilka razy Noam Chomsky
Ale widzisz, cała zabawa polega na tym, że tak na prawdę to do końca nie wiem co ze sobą zrobić. Za cholerę. Czytam strasznie dużo, coś praktycznie cały czas, i to zazwyczaj raczej "ciężką" literaturę. Jedyny talent jaki mam to mam gadane, co jakl co, ale sprzedam starą lodówke eskimosowi. Plus mam zajebisty głos, co jak co, ale prawdziwy pussy magnet. No i co z tego wszystkigo? To nie da mi pracy, liczą się tylko wykute pierdoły, które ni chuja nikomu nigdy się nie przydały.
>>16639612
>To nie da mi pracy
dobry głos plus obszerna wiedza literacka, mógłbys się załapać do radia i prowadzić jakies audycje, mniej lub bardziej niszowe. Nie mam pojęcia jak się załapać do radia, ale zawsze możesz pogrzebac w internetach i popróbować.
Ja też czytam dużo, niestety z nawyku głównie po angielsku. I o ile biegłe czytanie po angielsku jest ważne dla mojego kierunku, w gruncie rzeczy niewiele mi pomaga, bo za mało czytam po polsku, przez co moje przyszłe domniemane przekłady będą cierpieć. Poza tym czytanie to eskapizm dla marzycieli, niestety. Na chleb raczej na tym nie zarobisz.
>liczą się tylko wykute pierdoły, które ni chuja nikomu nigdy się nie przydały
Amen bracie, amen. Nigdy tego nie rozumiałam i nie zrozumiem.
Co do tego, że nie wiesz co ze sobą zrobić - jadę na tym samym wózku, od 13 roku życia bujam się między przedmiotami humanistycznymi i scisłymi, snuję mgliste wizje przyszłosci, jedna bardziej nierealna od drugiej. Ostatecznie chcę się sama sprawdzić, na ile mam determinacji żeby spróbować zrobić to co chcę (isc na medycynę przykładowo). Zakładam, że jestes mlodszy ode mnie więc niech Cię to pocieszy, jesli pójdziesz na kierunek który Ci nie będzie leżał i dostaniesz nagłego olsnienia, zawsze będziesz mógł zmienić. Ja już tak raz zrobiłam.
It's never too late. There are people who are like 35 in my year with kids...etc and I'm a third year (in France it takes at least 9 years to get your diploma)
>>16639659
thank you anon for saying that
